POWROTY
Przyszedł czas powymiatać pajęczyny z zakamarków bloga, odkurzyć i zabrać się do pisania. Nie było mnie tutaj trzy miesiące, aż wstyd się przyznać ale zawsze było coś ważniejszego niż skreślenie kilku słów. Remont, który trwa i trwa (końca nie widać), przygotowania do festiwalu Wikingów w Wolinie na którym będę sprzedawała swoje rękodzieło, przygotowanie balkonu na konkurs w którym chciałabym wziąć udział i tak można wyliczać i wyliczać. To wszystko marne usprawiedliwienia więc przejdźmy do konkretów. Dziś kilka zdjęć z balkonu.