10 listopada 2013

MIŁY PODWIECZOREK
                                                                                                      

Wczorajszy spacer po lesie zaowocował pięknymi gałęziami świerkowymi z szyszkami dzięki którym mogłam zrobić wianki. Tak oto w naszym domu zagościł zapach igliwia i szyszek. Dzisiaj zaś kolejny wypiek ze strony moje wypieki. Tym razem pokusiłam się o kruche ciasteczka i muszę powiedzieć że są mmmmm pyszne. Tak więc miły podwieczorek z mężem i synkiem przy konfiturze porzeczkowej, włoskim chlebku i kruchych ciasteczkach. Cóż więcej będę pisała sami zobaczcie.










6 komentarzy:

  1. Oj, ja też poczułam ten zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze ale pyszności naszykowałaś, no i te wnętrze ze smakiem... mmmniam: )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ apetycznie wyglądają te ciasteczka :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za wcześnie... za wcześnie jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu czas tak szybko leci grudzień to za mało aby się nacieszyć tym klimatem ;) a w styczniu dni co raz dłuższe i człowiek już myśli o wiośnie .....

      Usuń
  5. Pięknie u Ciebie jak zawsze! U nas też już wiankowo:-)
    A ciasteczka wyglądają przepysznie!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń