ŻYRANDOL
Takie niby "małe" coś a jednak. Wybór zawsze przysparza wielu dyskusji na temat czy będzie pasował, czy nie za duży, czy nie za mały, czy w odpowiednim kształcie. Dywagacje na ten temat mogą trwać bez końca. Koniec jednak musi kiedyś nadejść i trzeba podjąć decyzję co powiesić.
Moim pierwszym pomysłem było zrobić żyrandol z modelu samolotu, dyskretnie podczepiając do niego małe żarówki. Miał to być jednak nie byle jaki samolot ale np taki
i tu zaczyna się problem gdzie znaleźć taki model samolotu, żeby był odpowiednio duży, nie kosztował więcej niż ... no i był ładny. Sklepy modelarskie, które były skarbnicą w tym zakresie zniknęły jak kamfora. Zostaje internet, ale i tu posucha. Pomysł więc upadł a Ja dalej głowiłam się co powiesić u dziecka w pokoju.
Nie pozostało mi nic innego jak uruchomić moją ulubioną przeglądarkę Pinterest i szukać inspiracji. Tak wpadłam na pomysł zrobienia lampy origami. Robiłam już na Boże Narodzenie bombki więc czemu by nie spróbować zrobić lampy?
Format dużo większy i więcej zachodu ale efekt może być zadowalający. Pobiegłam więc po duży brystol i zabrałam się za składanie. Powiem tak - wiele trzeba mieć cierpliwości przy zginaniu takiego dużego modelu, kilka razy odchodziłam od stołu żeby w szale wściekłości nie porwać na strzępy tego co już zrobiłam. Trenując cierpliwość i nucąc pod nosem uspokajające melodie dotarłam do końca.
Sporo pracy ale efekt super!
OdpowiedzUsuńA ten brystol przepuszcza światło żarówki?
OdpowiedzUsuńBo jeśli nie, to taki klosz traci sens.
przepuszcza światło jak najbardziej, od dołu jest też duży otwór :)
UsuńWow! Niesamowity efekt!
OdpowiedzUsuńPiękne i jakie geometryczne.
OdpowiedzUsuń