6 listopada 2015

PÓŁKI
                                    

Co zrobić ze starych desek po rozbiórce płotu? Odpowiedź nasuwa się sama - w pierwszej kolejności półki. Małe domki bardziej spełniają funkcję dekoracyjną niż tą do której przeznaczone są półki, ale są
i zapełniają ścianę. Stare spatynowane drewno lekko pokryte niekryjącą białą bejcą + zdolne ręce mojego osobistego Boba Budowniczego i półki gotowe.
Zanim jednak na stałe zagościły na ścianie zmuszona byłam wykorzystać dziecko i męża do symulacji różnych ustawień.


Trudno było mi znaleźć odpowiednie miejsce mając jednocześnie w głowie plan na drugą część ściany. Wszak jak już się raz zrobi dziury na gwoździe i powiesi to szkoda byłoby rujnować ścianę. Miejsce znalazłam, półki zawieszone i zapełnione.
Jak już Pan mąż rozkręcił się w temacie przycinania, szlifowania i wbijania gwoździ to podsunęłam mu mój następny wspaniały pomysł na właściwie dwa. Udałam, że nie widzę wzroku wznoszonego do nieba
i kontynuowałam swój wywód na temat kolejnego mebla dla dziecka. Bardzo podobają mi się półki
w kształcie drabiny. Tu trzeba będzie się już wspomóc nowymi deskami gdyż te z płotu są zdecydowanie za krótkie a szkoda ponieważ po latach spędzonych na dworze mają fajny kolor.
Teraz jednak na warsztacie produkują się choinki, wszak za miesiąc Mikołajki i fajnie byłoby zrobić zimowy nastrój naszemu przedszkolakowi.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz