MINI BALDACHIM
Zagoniłam mojego osobistego Boba Budowniczego do roboty i mam, swój mały maleńki baldachim. Teraz kładąc się do łóżka mogę czuć się jak księżniczka wprawdzie zgubiłam ziarnko grochu ale królewicz jest (tego nie da się zgubić) - maruda bo maruda ale jest (dzisiaj w nocy podobno dwa razy zaplątał się w baldachim).
ślicznie Księżniczko.... :)
OdpowiedzUsuńmuszę tylko jakieś wielkie ziarnko grochu utoczyć i koło łóżka postawić niech wie, że ma księżniczkę w domu i nigdy o tym nie zapomina ;)
Usuńśliczny
OdpowiedzUsuńuważaj na tego królewicza bo podobno można się udusić baldachimem a jak On tak się wierci to chyba nie bezpieczne dla Niego ;)
pozdrawiam
Ja myślę że to bardziej Jego przekomarzanie się ze mną zrobił ale musi troszkę pomarudzić jak to facet ;)
UsuńPiękny :D
OdpowiedzUsuńPaula Ty wiesz że to dzięki Tobie mam go tak szybko ;)
UsuńPrzepiękna sypialnia. Nie mogę się napatrzeć na Twoje cudne poduchy!! Mistrzostwo świata po prostu:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Bardzo ładnie wygląda ten baldachim w zestawieniu z dekoracjami w pokoju. Królewicz powinien chwalić a nie marudzić :-)
OdpowiedzUsuńBoski baldachim :) masz piękne mieszkanko!
OdpowiedzUsuńBaldachim cudowny !!!! Jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńJeju jak Tu u Ciebie pięknie :) Cieszę się, że znalazłaś mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńBaldachim cudo!
Pozdrawiam ☼
Och mój Panie Boże! Cudowne! Baldachim jak z bajki, podusie z falbanami również!!! Marze, marze!! Ach jak bym chciała taką sypialnie mieć ;)))
OdpowiedzUsuńAsia