26 sierpnia 2013

WEEKENDOWA PRODUKCJA
                                                                                                                                     

Żeby nie było, że się leniłam przez weekend i zaniedbałam moją maszynę ;) Uszyłam podkładkę z gwiazdą na krzesełko dla Alusia (mojego małego szeryfa), większą podkładkę w groszki do siedzenia na trawie, oczywiście dwie nowe poduszki i igielnik na rękę w kształcie kwiatka (mój syn mówi że to nie jest kwiatek tylko bułeczka). Zaczęłam też pracę nad kołderką patchworkową tym razem dla mnie.

Gdyby nie worek ogórków, który czeka na mnie do przerobienia, że o jeżynach nie wspomnę to pewnie dalej mogła bym relaksować się przy maszynie.













12 komentarzy:

  1. Boski ten material w róże!!! No I co bede dużo mowic jak zwykle wszystko piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne!! Ostatnio bardzo podoba mi się właśnie motyw gwiazdki:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie mnie też na nie wzięło, czyżby nasze myśli powolutku zataczały krąg wokół Świat?

      Usuń
  3. Ale fajny ten igielnik! Może mi by się też taki przydał... albo lepiej nie bo wszystkie szpilki rozniosę po mieszkaniu...

    Motyw z gwiazdką w gwiazdki fantastyczny - bardzo mi się taki materiał podoba.
    Z niecierpliwością czekam aż pochwalisz się kołdrą :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że uszyłaś sobie poduszeczkę na igły :) Ja w pn oglądałam w Tchibo te poduszeczki zakładane na nadgarstek i stwierdziłam, że nie dam za coś takiego 30zł tylko uszyję sama. Bo przecież za te 30zł moge mieć kawał fajnej bawełny na patchworki, no nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gosia! U Ciebie jak zwykle klimatycznie :) Szyjesz piękne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie przeczytałam Twój komentarz pod postem u Ewuniu,z okazji candy i chciałam Ci wyjaśnić,bo trochę ubawił mnie Twój komentarz,że nas on bardzo rozbawił.Nas tzn Ewę,mnie i nasze blogowe koleżanki.Mamy taki zwyczaj żartowania,okazuje się,że nie wszystkich On bawi:)Może faktycznie jak ktoś nie wie skąd taki mój sarkazm to może nie zrozumieć żartu.Ewę znam od samego początku,juz bardzo długo,bardzo sie zaprzyjaźniłyśmy i bardzo polubiłyśmy,dzięki niej mój świat jest ciekawszy i piękniejszy.Gdybyś zajrzała do mnie lub poczytała inne moje komentarze,wiedziałabyś jak wiele dla mnie znaczy i jak cenię to,że się poznałyśmy.I bardzo chciałam to wyjaśnić:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne cuda szyjesz na maszynie. Odkryłam twój blog dzięki Pauli i zostaję tu na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż miło popatrzeć na takie cuda :)

    OdpowiedzUsuń