24 listopada 2013

DZIEŃ POD ZNAKIEM CIASTKA
                                                                                                                                                    

Na dworze ponuro, zimno i pada deszcz. Jesień przez duże "J" ale muszę się przyznać, że nie jest mi z tego powodu smutno. Pochmurny dzień to wspaniały pretekst żeby się troszeczkę po rozpieszczać. Pyszna kawa, ciastko o korzennym zapachu i bajecznym kawowo-czekoladowym smaku a w garnuszku cichutko perkocze kandyzowana skórka pomarańczy rozsiewając po mieszkaniu słodkawo-gorzkawy zapach owoców.

Zapalone świeczki i malutkie lampeczki tworzą miły i przytulny nastrój dzięki któremu, mimo braku słońca robi się cieplej na duszy.

















8 komentarzy:

  1. Jakie smakołyki ... takie ciasteczka zjadłabym z wielką ochotą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile łakoci, pięknie je zaprezentowałaś na zdjęciach:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawie zawsze jak odwiedzam Twojego bloga to się ślinię- Tak u Ciebie słodko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech piękne zdjęcia i fajnie napisane, aż dobie idę odpalić świeczkę z kropelką olejku o zapachu świąt...

    OdpowiedzUsuń
  5. Gosia! Ja chcę do Ciebie! Niby tak blisko... nawet czasem zapach czuję... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, że cię uwielbiam :D i za to również że u ciebie w domu naprawdę jest tak jak na zdjęciach - że to nie tylko dekoracje pięknie uchwycone w aparacie :D

    zapraszam do siebie na bloga po wyróżnienie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Pragnę potwierdzić, że ciasteczka z 1 i 2 fotki to najpyszniejsze i najbardziej dekadenckie ciasteczka EVER.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe rozwiązania i pomysły. Wystarczy ładnie zapakować i wszystko zaczyna mieć wyjątkowy urok :)

    OdpowiedzUsuń