11 czerwca 2013

FALBANKI
                                                           

Falbanki ogarnęły naszą sypialnię. Nie posiadam w swoich zasobach (mam nadzieję że to tylko przejściowe) stopki do marszczeń co znacznie wydłużyło czas oczekiwania na upragnioną pościel z falbanami. Ręczne marszczenie a później zszywanie całości to dla osoby, która zaczyna swoja przygodę z maszyną było drogą przez mękę. Tak czy siak zabrałam się do pracy a efekt na zdjęciach. Jestem zadowolona z mojej pracy a co najważniejsze mój synek powiedział "mamusiu podoba mi się to...". Druga część Jego zdania "...Ja też chcę takie falbanki na poduszce" mniej mi się podobała bo w duchu obiecałam sobie, że przez najbliższy miesiąc nie uszyję niczego co ma falbany. Teraz w projekcie koszyk na gazety i śliczny konik, którego wykrój dostałam od przesympatycznej koleżanki Kasi.












10 komentarzy:

  1. Falbanki mnie zachwyciły,a zdjęcia prześliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. czapki z głów!!! Gosiuto jest przepiękne i.....niebezpieczne!!! :D chyba nie wychodziałabym z łóżka gdyby tak wyglądała moja sypialnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna pościel! w ogóle nie widać ze jesteś początkującą krawcowa! bajecznie, ślicznie, cudownie!
    Też taką chcę :(((

    OdpowiedzUsuń
  4. Choć za falbankami nie przepadam raczej, to wszystko w całości prezentuje się świetnie, no i zdjęcia cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachwycająca jest ta pościel. Widzę, że masz filiżankę z home&you, też nie mogłam im się oprzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna Gosiu ta Twoja pościel falbankowa :))) Przepiękne zdjęcia :) Ja to bym jeszcze dodała haftowane ręcznie monogramy z zawijaskami...

    OdpowiedzUsuń
  7. ale romantycznie!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam ! Piękny blog, cudne prace ! Tutaj jest jak w bajce !. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  9. Pani Gosiu falbanki można robić na owerloku - szybko i sprawnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń